Nie chcę żeby to wszystko co przeczytałem było prawdą.
Naprawdę tego nie chcę.
Może i to idealnie pasuje i mieszczę się w tych wytyczonych 'ramkach'.
Może i potrafię siebie skontrolować. I wydaje mi się tylko.. że to nie jest prawdą i wszystko to tylko taki stan, na chwilę... długo trwającą.
Boję się.
Nie chcę nawet pomyśleć jakie skutki niesie leczenie.
Zostawmy to jak jest. Kiedyś i tak umrę.
Lubię dzisiaj moją babcię, która przygotowała mi kolację i magicznie stworzyła ciepłą herbatę.
Lubię dzisiaj film z przyjaciółmi.
Lubię dzisiaj demoralizowanie innych papierosem.
Lubię dzisiaj zimno, wilgoć i deszcz.
Lubię dzisiaj brak osamotnienia.
Lubię dzisiaj uciekanie przed strachem.
Lubię dzisiaj noc. (Nie zasnę.)
Lubię dzisiaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz