środa, 28 września 2011

Innocent and pure.



Zgubiłem się. Od czasu do czasu tracę kontrolę nad tym co czuję, mówię, robię i myślę.
To już? Już jest ze mną wystarczająco źle?

Już się zmęczyłem. Mija kolejny miesiąc, a dalej sobie nie radzę. Nie, nie było lepszych i gorszych momentów.
To już tak nie działa.
Nie wiem co już działa. Wiem, że jest tego coraz mniej.
Moja magiczne zdolności gdzieś zniknęły. Jestem...wrażliwy? Co to wgl ma być za zasrane uczucie, wrażliwość. Niech powróci mi zdolność wmawiania sobie życia i układania pięknej aktorskiej gry, bo się wykończę. Stanę się bezużyteczny, o ile już taki nie jestem. Gdzie moja układanka, te wszystkie pasujące puzzle? Przepadły?
Przepadły?


2 komentarze:

  1. byc wrażliwym po przekleństwo...
    nie cieszy to co cieszy wiekszośc ludzi
    wciaz trzeba uczyc się być dzielnym
    nie jestes sam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję się jakbyś był autorem mego życia, bliźniacze emocje takie jak tu ... też odczuwam.

    OdpowiedzUsuń