piątek, 9 września 2011

A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.


Pierwsze oblężenie pracą domową.
Pierwszy przeniesiony sprawdzian. (Moc negocjacji)
Pierwsze fochy nauczycieli.
Pierwsze zastępstwo.
Pierwsze problemy z planem.
I wiele innych, a to dopiero pierwszy tydzień!





 * * *

Czasem po prostu chciałbym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Poczuć się jak mały chłopiec, bezbronny, bezpieczny w Twych objęciach. Chciałbym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulny w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebny, wiedzieć, że jedyny. Chcę się z Tobą drażnić, pokłócić... Tylko po to, by później się czule pogodzić... I tęsknić wiedząc, że i Ty tęsknisz.

7 komentarzy:

  1. 2- za umiejętność posługiwania się rozmiarem czcionki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę trochę podkreślać wewnętrzny sens.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wystarczy dobór słów aby określić co miałeś na myśli, chyba ,że sam nie wiesz i używasz na prawo i lewo różnego rodzaju wielkości czcionek - tłumaczą to później : bo tak.

    OdpowiedzUsuń
  4. Krzyk, wyjdź za drzwi i sprawdź czy cię tam nie ma. Żydzie. D: Mam cię zagiąć, tak, że będziesz mógł odpowiedzieć tylko 'lol' albo 'aha'? < 3

    WHEHEHEHE, mianowałem się Gabrysiowym adwokatem. Me gusta. Jaki nosisz rozmiar koszulek?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem, wydało się, to Ja, ciotka ciotki dobrej rady.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, w sumie. D: XXXXXXLLLLLLLLL

    OdpowiedzUsuń